Premier Donald Tusk i jego nowy rząd (fot. flickr.com/photos/platformaobywatelskarp)
Premier Donald Tusk i jego nowy rząd (fot. flickr.com/photos/platformaobywatelskarp)
Łukasz Rogojsz Łukasz Rogojsz
305
BLOG

Karuzela na Wiejskiej znów się kręci

Łukasz Rogojsz Łukasz Rogojsz Polityka Obserwuj notkę 0
Wszystkim znana sala obrad plenarnych Sejmu. Twarze zarówno te dobrze kojarzone, jak i całkiem nowe, te lubiane i te wywołujące niechęć. Premier? Ten sam. Ministrowie? Po części również. Atmosfera? Bez dwóch zdań znajoma. Oto dzień wygłoszenia expose przez premiera Donalda Tuska. Dzień, w którym karuzela na ul. Wiejskiej zaczyna kręcić się od nowa. I to od razu w zawrotnym tempie.
 
Najpierw długie wyczekiwanie do końca kampanii wyborczej. Potem do ogłoszenia oficjalnych wyników. I znów czekanie, tym razem do wyłonienia, a raczej potwierdzenia, koalicji. I wreszcie, do przedstawienia i zaprzysiężenia nowego rządu. Ale to wszystko już za nami. VII kadencja Sejmu RP rozpoczęta. Czego się po niej spodziewać?
 
Będzie bez dwóch zdań ciekawie. Co do tego nie może być żadnych wątpliwości. Chociaż, czy pod tym względem izba niższa parlamentu nas kiedykolwiek zawiodła? Teraz Sejm ma zdecydowanie najbardziej różnorodny, i to pod wieloma względami, skład w ostatnim XX-leciu. A to gwarantuje Polakom mnóstwo niezapomnianych emocji.
 
Jest poseł zadeklarowany gej, poseł transseksualny, dwóch czarnoskórych parlamentarzystów czy były agent CBA. Nawet ex-ksiądz, obecnie antyklerykał, znalazł się w grupie 460 wybrańców ludu. O pierwszej w historii Sejmu RP kobiecie na stanowisku marszałka czy najmłodszym z dotychczasowych rządów już nie wspominając.
 
Piękna mozaika, prawda? Bogata na tyle, że z państwa zaściankowego, skostniałego i do bólu konserwatywnego w oczach zachodnich mediów ewoluowaliśmy do miana „postępowych” czy nawet „wyznaczających nowe trendy”. Nieźle się porobiło.
 
Żeby było ciekawiej, jeszcze zanim zaprzysiężono nowy gabinet Tuska i zanim on sam wygłosił expose, doczekaliśmy się w Sejmie nowego klubu parlamentarnego. A co tam, jak się bawić, to się bawić!
 
Jarosław Kaczyński najwyraźniej postanowił dochować zeszłorocznej, listopadowej tradycji i pozbyć się z Prawa i Sprawiedliwości kilku osób. Niestety, rachowanie trochę mu nie wyszło i zamiast odstrzelić trzech europarlamentarzystów, stracił posłów sztuk 18. I jednego senatora na dodatek. No cóż, nie od dziś wiadomo, że w naszym kraju matematyka leży. W takich właśnie okolicznościach narodził się klub Solidarna Polska, który niedługo ma także stać się nową partią polityczną.
 
Wreszcie „wyrosło” coś na prawo od PiS, chociaż chyba nikt nie wierzył, że jest to możliwe. Ot, kolejna niespodzianka, zafundowana przez nowy Sejm, i to jeszcze zanim się na dobre ukonstytuował. A że partyjne podziały i rozłamy są obecnie w modzie, możemy śmiało liczyć, że do końca kadencji atrakcji będzie zapewne sporo. Teraz wypadałaby kolej Platformy Obywatelskiej...
 
Chociaż wiele osób uważa, że to scenariusz nierealny, osobiście zgadzam się z opinią posła Ryszarda Kalisza, który prognozuje mocne wstrząsy w PO mniej więcej w trzecim roku rządów. A że partia Tuska stanowi już niemal dosłownie platformę, na którą mogą się dostać wszyscy, więc podziały tam zachodzące powinny być niezwykle widowiskowe. Zwłaszcza, że „rząd zderzaków” raczej nie przysporzy jedności, spokoju i lepszych notowań w sondażach.
 
Premier Tusk rozmawiający z ministrem Jackiem Rostowskim. Prezes Kaczyński grzmiący przeciwko rządowi PO. Wreszcie posłowie nowi i starzy, znani i nieznani ferujący z sejmowej mównicy najrozmaitsze poglądy w najrozmaitszy sposób. Te obrazki z piątkowego posiedzenia Sejmu mówią jedno - krótkie polityczne wakacje się skończyły, więc wracamy do intensywnego politykowania. „The show must go on”.

"Człowiek rośnie w grze o wielkie cele" - Friedrich Schiller "Osiąga się triumf przez zwalczanie trudności" - Victor Marie Hugo "Fortuna boi się odważnych i uciska bojaźliwych" - Seneka Młodszy

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka